Rozmowy przy kawie (39) |
Bry Jakoś psychicznie zdeptana jestem, choć na zewnątrz prześlicznie , słonecznie i ogród krzyczy!!! Chyba popracuję , zbiorę się i dam se w czambuł na ogrodzie, jak poboli ciało, przestanie dusza. Margolciu, a nie jest to rwa kulszowa? Bo ja przez 2 tygodnie uważałam ,że stopa mi się rozjechała w śródstopiu, boli, ją oszczędzam i boli biodro i kręgosłup. Wyprowadził mnie z błędu przyjaciel rodziny, który zastosował mi jakiś myk nastawiający i drugi dzień chodzę normalnie. I stopa oczywiście też zdrowa. Doczytaj o tym, bo ja nie wierzyłam, że stopa aż tak boli od kręgosłupa... On kazał położyć się na boku , do nogi której ciągnie ból, u mnie prawa, ręka pod głowę . Najlepiej robić z drugą osobą, bo sama nie dasz rady. Napiszę jak było u mnie, a Ty sobie dostosujesz . Więc, leżę na prawym boku, ręka pod głowę, prawa noga wyprostowana, lewa zgięta pod kątem prostym, druga osoba klęka , udami blokuje nogę wyprostowaną (u mnie prawa) i lekko ale stanowczo naciskając na lewy bark próbuje położyć Cię na plecy. Nic na siłę, ale bez zabawy. Jak coś strzeli, to koniec. Poleżeć chwilę , wstać i iść . Jak rzekł Jezus. Spróbuj, nie wiem czy pomoże, ja jestem szczęśliwa bez bólu drugi dzień. A płakałam nawet przy dodawaniu gazu w aucie. Dobra, idę po kawę , komu donieść? Postawię , częstujcie się sami. Do pracy.... |