Rozmowy przy kawie (39) |
Bogusia to wcale litości nie ma z tymi gołąbkami - wyjadam zapasy z lodówki, bo był kryzys przedwypłatowy i dopiero jutro mogę jechać nakupić sobie brokułów, łososi, płatków owsianych i innego wypasionego dobra Mesiu, no z Parkinsonem to sobie jeszcze tłumaczę, że jednak nie ten wiek, ale poprzednio robiłam badania kliniczne na temat chorób psychicznych i tu już hohohoho jak wszystko pasowało Wolę jednak maszyny, ze śrubkami i podajnikami nie czuję takiego związku emocjonalnego kolejny rzut wichury, już chyba ostatni, bo od jutra ma ustać...zobaczymy, tymczasem chciałam sobie zrobić miły wieczór z serialem, a Sara padła i zasnęła na dwie godziny, więc to by było na tyle - bedzie wieczór z kucykami Pony |