Rozmowy przy kawie (38) |
MaGorzatka pisze: Maryś - myślisz, że to ten tyłek rozwalił kompost? Tak sobie myślę, czy ja będę kiedyś miała porządne znaczniki w tym moim ogrodzie? No chyba nie. Przecież jak ja się rzucam wiosną z grabiami na te rabaty, to wszystkie znaczniki od razu szlag trafia. Jedynym ratunkiem są notatki/tabelki z nazwami odmian i określeniem lokalizacji. To i tak dużo...pytałaś u mnie w wątku o to z dużymi pąkami, a ja od 2 dni szaleńczo usiłuję odszukać zamówienia zeszłoroczne, żeby Ci odpowiedzieć...sęk w tym, że nawet nie pamiętam u kogo co kupowałam...ma to pewien urok, bo co wiosnę niespodzianka - aktualnie poszukuje irysów żyłkowanych przesadzanych jesienią w miejsce nieoznaczone, bo przecież na pewno będę pamiętać... A to z dużymi pakami to może być jaśminowiec odmianowy albo kalina jakaś - dowiemy się za jakiś czas |