NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II |
Marzenko masz rację ,a ochota na pielęgnowanie przyjdzie na pewno jak już będziesz na emeryturze i miała więcej czasu. Z nasadzeniami sosen nie szalałabym za bardzo , jak się rozrosną to potem kłopot z korzeniami chyba że od razu posadzisz sosnę i w niedługim czasie rododendrony i wtedy one w symbiozie żyją ..co do kalin to one też nie mają specjalnych wymagań , stosuje się je w zieleni miejskiej ,na nasze piaski dobry też jest Tamaryszek - na niego też muszę znaleźć miejsce , no i krzewuszki - u Ciebie dużo słońca a one to lubią no i może kolkwicja ... co do dalii, to tak jak pisałam zamówiłam i kilka kupiłam ,mam gdzie przechowywać ,a jak nie zdążę to potraktuje jak jednoroczne - ale wolałabym nie bo w dużej kępie ładnie wyglądają , zastanawiam się czy nie posadzić je w dużych donicach , później łatwiej je wykopać ? co myślisz ? - teraz te karpy nie są takie wielkie to dadzą radę . |