Rozmowy przy kawie (38)
Awarii ciąg dalszy....... Ogarnęliśmy się po śniadanku, ubraliśmy, dom zamknęliśmy, bramę na oścież i do autka......, a ta czerwona gejsza tylko kręci i nie odpala! Ja bez nerw, a mąż aż purpurowy.... Mieliśmy do tartaku deski jechać zamówić..... Dla uspokojenia atmosfery zaproponowałam spacer w deszczu do naszego sklepiku po czosnek..... Przeszło mu aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM