Melduję, że w drodze do Wrocka odwiedziłam... zgadnijcie kogo? Naszą kochaną Janeczkę z Mężusiem oczywiście. Widzę, że martwicie się jej brakiem odzewu na forum i zaczynam czuć się winna, czyżby moja wizyta aż tak dała im w kość, że do dziś odpoczywają?
Gospodarze wspaniale mnie ugościli, nakarmili smakołykami, a potem zabrali na piękną wycieczkę po okolicy. Pogoda super dopisała, ale ponoć była zamówiona specjalnie na ten dzień, więc nie mogło być inaczej. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za gościnę i wspólnie spędzone chwile. Nawet plażowanie w słonku nad Odrą było Mam nadzieję, że mi Janeczka głowy nie urwie za mini fotorelację
|