Zuziu, z terenówki nie da się wysiadać "zgodnie z protokołem", czyli ze złączonymi nogami (no, może wyskoczyć na dwie złaczone nogi sie da ). Owszem potrafię, ale to najdurniejszy sposob z możliwych Parę razy byłam w sytuacjach, w których musiałam tak wysiadać, bo po pierwsze tzw. warunki tego wymagały, a po drugie np. miałam waską spódniczkę nad kolano, a na chodniku stała cała delegacja facetow w garniturach, którzy w skupieniu wpatrywali sie, jak wysiada kobieta i czy coś da sie zobaczyć (oczywiście udając, że wcale nie czatują na ten moment) Nadmienię, że byli rozczarowani, nic nie zobaczyli, miałam to przećwiczone Z terenowy nie da sie też wysiadać, jakby to powiedzieć, na lachona w szpilach Do terenowki to najodpowiedniejsze sa buty terenowe Ale i one nie pomoga, gdy noga cie boli  Zuza, wejście do Twojej terenowki to był koszmar dla mnie tego lata, to moge teraz powiedzieć. O, ja pitolę, jak mnie ta noga durna wtedy zabolała Pamietam, że jęknęłam, ale tak naprawdę, to miałam ochote wrzeszczeć A Wy sie dziwicie, że Wam sie nie udaje z gracją wysiąść! A jakim cudem?!
|