Rozmowy przy kawie (38)
Świntuszycie. Nie napisałabym o orgazmie. Nie moim. Moim też nie.
Basiu Rabasiu, napisałam, że B jest przystojny. Bez " jeszcze ". Ma szlachetną, spokojną twarz. I tęsknotę w oczach. Współczuję, że po przerobieniu Kamasutry wylądowałaś w sanatorium. pan zielony Fakt, czasami trudno się było rozsupłać bez uszkodzeń. zawstydzony

Pani dyrektorce życzę zdrowia . Czyli dieta poskutkowała . Same mięśnie i gnatki. Oka nie pływały.
Zuziu dbaj o siebie. Nie brykaj. Pepe wróć ? Kto to śpiewał ? Perfect ?

Basiu, sprawa się komplikuje. L chyba nie wydoli tyle kilometrów. Nadzieja w dziecku pierwszym i ostatnim. Ale jestem przy nadziei. Czytaj: mam nadzieję, żeby nie było, że jestem ciężarna. Choć wyglądam a i ruchy czuję, bo mam wycięte flaki i czasami się przekręcają.

Małgoś kiedyś tak pięknie napisała o sobie, że jest gospodarna, piękna, dobra, dobra , piękna.
No to ja też jestem. Tylko się waham , czy ochędożna czy chędożona. Polska język trudna język.
Nie kupiłam drogiej, mosiądzowanej, stylowej baterii. Bo taką mam teraz i jest bardzo trudna w pielęgnacji. Być może trzeba odnawiać tę powłokę ? Mam ją 10 lat i każdy kawałek mydła, kropla płynu do kąpieli, zostawia ślady i wchodzi w reakcję z metalem. Gdybym nie czyściła, powstaną zielone zacieki. diabeł
Kupiłam zwykłą, stylizowaną ale nie za bardzo , baterię do wanny i bidetu, bo za chwilę padnie i ta. Prawem serii.
Czyli jestem oszczędna, racjonalnie myśląca = ochędożna ?
Teraz znajdę numer do mistrza Daro i zlecę założenie. Zakładam, że zlecę, bo L rwie się do tego jak ogier na Wielkiej Pardubickiej. Ale nie dam się [to drugie słowo] , bo zacznie, nie skończy i pójdzie na 3 dni i zostanę bez wody czyli to pierwsze słowo.

Moje dziecko napisało już ???? Bosz, a ja nie umiem się wysłowić. zawstydzony
Dobrze,że się odszczepiła, bo i ojciec niewymowny . Ale nie, że gacie czy troki od kaleson. Tylko milczuć .


  PRZEJDŹ NA FORUM