Rozmowy przy kawie (38) |
Cholera, mam 38 C, oczy jak królik, zatkany nos, a pierwszy artykuł na jaki padł mój wzrok w dostarczonym piśmie branżowym to "Sekcja zwłok-oczekiwania i możliwości". Teraz tylko zastosować w praktyce... Może mam ciekawe i bogate wnętrze. Póki życia, trza antybiotyk makrolidowy wdrożyć. Misiu chłopy to lenie. [Marysiu no to trzymam kciuki za korzystne rozpoznanie. Ja Wisłocką pokryjomu podczytywałam jako nieletnia. Ale jakoś wolałam Lwa-Starowicza i jego "Seks partnerski". Deprawacji nie uległam, a uniknęłam masy uprzedzeń i zahamowań. Dobra, nie rozwijam tematu, weźcie to na karb gorączki ![]() Podobno w domu czuć obrzydliwie preparatem do gruntowania ścian. Jak dla mnie to mogłoby szambo wybić (gdybyśmy mieli), nie czuję kompletnie nic. |