Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie... |
U mnie na minusie i czuję luzy większe w okolicy brzusznej. Niestety wyskoki się zdarzają jak wczorajszy wypad po kinie do włoskiej knajpy i to bynajmniej nie na sałatkę. Na pociechę tylko to,że była to kolacja z obiadem. Dziś tak: -dwie kromki żytnie małe z pastą(tuńczyk plus serek almette chrzanowy), kawa (miód, mleko) -banan i jeden burger wege mały -pieczarki z patelni (duszone na maśle) plus brukselka. -jogurt z owsianką -dwie parówki sojowe na ciepło, dwie kromki żytnie małe, warzywa W przyszłym tygodniu będę miała ciężko bo szykuje się wypad w góry większą ekipą i koleżanka jak co roku będzie robić oponki serowe (obłędnie dobre). I co ja mam zrobić ? |