Rozmowy przy kawie (38)
Dzień dobry! U mnie kicia zaczęła zrzucać futro zimowe zaraz po tym, jak Kredka przestała sie kłaczyć diabeł )
Ale co do pogody to bardziej jest tak jak tym dowcipie:

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy:
- No i kur.. gdzie? Pytam was, gdzie jest ta pier...... wiosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków? Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kur.. jest?! A odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz.

Misiu w sprawie ucha to może pomóc taki preparat na bazie olejów, który można kupić w aptece bez recepty. Psikasz tym olejkiem do ucha za pomocą aplikatorka i to rozpuszcza woskowinę. Ja kilka razy odetkałam sobie ucho, nawet takie zatkane na amen. Trzeba powtarzać kilka razu dziennie.

Przyjechała ekipka W. i piłują drewno przywleczone ni wiadomo po co. Znaczy W. twierdzi, że do pieca i uwierzyłabym, gdyby nie to, że mamy milionpincet metrów drewna już poukładanego w piwnicy i na ogrodzie.
I nie wiem po ch.. jeszcze tyle nowego.
To chyba jakaś obsesja.

Basiu PW


  PRZEJDŹ NA FORUM