Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie... |
Martuś, to jest wynik. Brawo. Mamy wzór. Olu, to nie tak, że portki z bioder lecą...ale...robią się luzy. Biodra, boczki. Myślałam już o jakiś ćwiczeniach, ale mój leń mówi, że jeszcze trochę... Flaczek na brzuchu można by wzmocnić... Ugotowałam kaszę gryczaną, udusiłam pieczarki (bez tłuszczu), wieczorkiem podduszę w szybkowarze golonkę z indyka. Zbuduję z tego obiad na jutro. |