| Rozmowy przy kawie (38) |
| Skoro kawa już na stole, to ja tej niemieckiej już stawiać nie będę Podopieczna śpi do 9 i wczoraj mi mówi, żebym spała tak samo długo jak ona, bo po co wstawać tak wcześnie Misiu będę nadawać jak tylko rower mi naprawi sklep, bo na piechotę to daleko nie zajdę, a na dodatek odciska sobie zrobiłam kurde blaszka Zuziu a to pech z tymi wirusami i bakteriami, życzę zdrówka Dom podopiecznej nawet nawet, bogactwa tu nie ma, ale wszystkie sprzęty są, mam zmywarkę to mi wystarczy, w garach się nie zakopię hihi jest kawałeczek ogródka z trawką, nic więcej, kwiatów zero, jest też duży ładny taras, a miasteczko rozciągnięte, nie takie jak ostatnio, że mogłam na piechotę przejść z jednego końca na drugi hihi tu jest większe, ale bez roweru ani rusz. Do potem |