Rozmowy przy kawie (38) |
Dobry wieczorek! Misiu, poprawa jest minimalna, ale biorę lekarstwo tak jak zalecił doktorek i czekam cierpliwie kiedy odpuści. Mogę siedzieć więc uczę się haftu krzyżykowego i nawet mi wychodzi. Pozwól piesce leżeć na fotelu, biedulka drzemie w bardzo niewygodnej pozycji byle być blisko Pańcia. Asiu, dwa lata temu posiałam cyklanterę, ale to nie mój smak. Zrobiłam marynowaną w słoikach, ale nie było na nią amatorów. |