Rozmowy przy kawie (38) |
Wisniowa pisze: Bea, bo w dniu urodzin największa moc O, a ja urodziny mam dopiero latem! Słuchaj, a możesz spróbować z tymi całymi Walentynkami..? Ja wiem, że to takie święto amerykańskich nastolatków i nie o treść Walentynek mi chodzi, ale jakies tam święto jest, świat jest globalną wioską, młodzież i u nas to obchodzi (biznes sie kręci, ale to nie tylko to, młodzi zakochani lubia takie zabawy, sami przyznajcie, te serduszka, te misiaczki, te czekoladki i takie tam... mozna komus wysłac kartke i cos przez to powiedzieć, choć niby nic sie nie mówi... ). No, czyli niby święto jest - to można, nie? Powinno być: coby innych nie zarażać. Tylko, wiesz... my tu mamy inne procedury leczenia "doła", koleżanko droga... Znikanie, by przeżywać "doła" w samotności jest uważane za błąd taktyczny Nie mowiąc już o tym, że jest niepisana zasada, że trzeba się meldować w miare regularnie, choćby tylko kultowym "Bry!" |