| Rozmowy przy kawie (38) |
| Asiu, zdrówka dla mamy. Basiu, ale kawa Marysiu, Ambo, u nas na razie zdrowotnie ok. dzieci z taką energią, że nic nie wskazuje, żeby dopadła je epidemia Olu, gdy Duży miał studniówkę, sam zarabiał na stoku na wymyślne garnitury. Wredna jestem. Odkąd pracuje jakoś mniej ubrań mu trzeba i niekoniecznie takich drogich... Lucy, szkoda, że z tobą nie mam...Byłabym chętna. Rajd po Polsce tez by mnie satysfakcjonował a Wrocław kusi...Szkoda, że Ci się nie udało. Ale rzeczywiście ferie z Warszawą zwiększają ilość zainteresowanych takimi wypadami. Bogusiu, spokojnej drogi. Dzień dobry. Kawkę piję. Dostawiam chętnym, chociaż z Basiną konkurować nie mogę. Za pół godziny zmykam do sąsiadki na pazury (mam gabinet przez ulicę). Ciekawe co zrobimy. Ostatnio miałam kocie oko. Lubię ciemne, wyraźne i krótkie pazurki. Spałam jak zabita od 20. |