Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie... |
Niby się nie odchudzam bo wiem, że niewiele da, w moim przypadku Zmieniłam tylko troszkę jadłospis jakiś czas po świątecznych obżarstwach. Dzisiaj się ważyłam i niespodziewanie okazało się, że przekroczyłam magiczną liczbę 70 wiem, że to raczej zanik mięśni a wzrost tkanki tłuszczowej przez zimową stagnację ale i tak się cieszę. Pati nie można tak gwałtownie rewolucjonizować całego jadłospisu, musisz powoli jedne produkty zastępować zdrowymi, wtedy szybko wychwycisz co Ci nie służy. |