mariaewa pisze:
Proszem Pana, tego z lasu czy innego akwenu wodnego. Ja bardzo przepraszam i dziękuję, że Pan pomógł mojemu dziecku bez rury i że Pan nie robił z siebie nie wiadomo jakiego Bonda i Pan dziecka nie zmieszał a już nie daj panie, wstrząsnął nim. Z poważaniem.
Cha, cha , cha!  |