Rozmowy przy kawie (37) |
myudah pisze: Ja to dzień dobry to Wam innym razem powiem, ok? Basiu, siekiera? Melisę, najlepiej z wkładką sobie zrobię. Rozumiem, ze dziewczątka urocze we własnym łonie wyhodowane Cię wkurzyły? Ależ to normalne, ja się werbalnie przynajmniej raz na tydzień wyprowadzam, a moje jeszcze nawet dojrzewać nie zaczęły... a patrząc na moją najmłodszą siostrę i najstarszą siostrzenicę, to Ci mogę powiedzieć, że potem z dorosłymi to dopiero jest jazda Tak, że ten...jakbyś znalazła taką odosobnioną leśniczówkę, to zatrzymaj tam dla mnie jakiś kąt na zapiecku Przytachałam zakupy dietetyczne do domu - musze się przemóc do gotowania, bo prawie zarzuciłam a na razie cieszę oko tym zdrowym widokiem i wizualizuję, że mi w biust pójdzie, to co z brzucha zgubię |