Rozmowy przy kawie (37) |
Póki co, załączył mi się instynkt samozachowawczy. Ten macierzyński to jakieś resztki już zbieram i tylko w stosunku to tych szkodników co są. Innych nie chcę widzieć, ani słyszeć o nich. Tamten instynkt już dawno wygasł, umarł śmiercią naturalną i tak mi z tym dobrze. Nawet nie wiem kiedy i dlaczego zrobiłam się taka „antydzieciowa”. Moje dzieci będą miały ciężko, przejdą porządną lekcję życia, jak urodzą swoje dzieci... |