Zaproszenie Miłośników ogrodów na spotkanie - czerwiec 2017 r. |
"Poll" pisze: W kwestii planowania... Miejsc do zobaczenia baaaaaaaaaaaaarzdo duzo, byłoby swietnie, gdyby udało się choć większosci dotrzeć do Lewina w piatek, w miarę wcześnie. Moglibysmy skoczyć do królestwa Grulichów. Czekam na odpowiedź Tomasza Dymnego z Wojsławic, czy w sobotę znajdzie dla nas trochę czasu. Wojsławice, to zwiedzanie na kilka godzin, więc na sobotę raczej. W niedziele, po sniadaniu szybki skok do Jarkowa, gdzie mamy dosłownie z 10 minut drogi a potem do Kasi i Tomka Grochowskich - ok. 20 minut drogi przepiekną trasą wśród skał i urwisk. Powrót do lewina, odpoczynek i dalej, kto co chce...Powrót do domu, lub dalsze zwiedzanie okolicy. "Poll" pisze: Najpierw o piatku...Fajnie by było, gdyby szanowni goście i gościówki tak przybyli, byśmy choc o tej 13-13.30 wyjechali do Marii Grulichowej. Droga prowadzi wprost z naszego ośrodka i zajmie jakieś 15-25 minut. Zwiedzanie z 2 godzinki spokojnie. Po drodze możemy zahaczyć o sklep, gdyby ktoś chciał kupić jakies czeskie specjały, albo do knajpki zjeść knedliki z hovezim masem. Potem mozna sie spokojnie rozpakowac, rozgościć, przekąpać....Po obiadokolacji siądziemy przy ognisku. Co do niedzieli...Sądze, ze wyjazd do ogrodów ok 9. Jarków jest blisko, więc do 11.30 powinniśmy zakończyć wizytę . Potem, wolnym tempem na podziwianie widoków, może jakies zdjecia, więc liczę 35- 40 min do ogrodu Kasi i Tomka Grochowskich. Sądze, że tam zejdzie z 3 godziny .To już będzie 15, na 15.30 powinniśmy być w Marii. Wtedy już pełna dowolność. Można się pakować a można jeszcze sobie skoczyć do Kudowy, czy obejrzeć Błędne Skały. Pani Ula nie wygania nas. Jeśli ktoś nie zdąży w piątek i będzie chciał zobaczyć Grulichowe Skałki a będzie miał czas, ponownie mogę podjechać tam z chętnymi. |