Basiu, czytam że zastanawiasz się nad zlotem ogrodniczym, byłoby super, wreszcie miałabym przyjemność poznać Cię w realu, czytam też że Janinka myśli i oby wymyśliła . Ja szczególnie się cieszę na Wojsławice i biesiadę, wreszcie poznam w ogrodniczą brać. Ja jestem ponad podziałami, na każdym forum mam znajomych, z którymi zawsze jak czas pozwoli to z wielką chęcią się spotykam.
Jak pewnie wiele ogrodniczek mam już serdecznie dość zimy, nigdy zresztą fanką tej pory roku nie byłam i nigdy nie będę
A jesienią przybył mi jeszcze jeden tygrys
Zaczęłam pierwsze wysiewy, do ziemi wskoczyły karczochy Bo niestety, z moich ostatnich dwóch, jednemu korzenie zeżarły nornice, drugiego przesadziłam do tunelu ale nie okryłam i też może być kaput, a jak tu lato bez karczocha na talerzy spędzić
Na początku stycznia przytuptał na wycieraczkę pod drzwi taki koleś, ze skierowaniem na zimowisko podbitym przez Matkę Naturę