Rozmowy przy kawie (37)
Bry! Dopiero teraz się odzywam, bo od 4 rano Sarulek urządził jazdę, że go wszystko boli - moim zdaniem krzywo spała, albo bóle wzrostowe, ale udało jej się rozciągnąć histerię na tatusia, więc o 5 rano tatuś stał gotowy do pognania na SOR, patrzac na mamusię wzrokiem sędziego z Norynbergii, kompletnie nie rozumiejącego jak tak nieczuły potwór może mienić się matką...gdy wszystko już było gotowe do ekspedycji ratunkowej Sarulek zasnął, a potem wstał i stwierdził, że mu przeszło diabeł

zatem kawy proszę i może kielicha na odpuszczenie wkur***utaki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM