Rozmowy przy kawie (37)
Witam niedzielnie.
Ptaki nakarmiłam, domowników później...Wszystko do obiadu przygotowane.
Dziecko Duże + Sympatia wrócą (mam nadzieję z tarczą) po 3-dniowym maratonie edukacyjnym głodni i spragnieni domowego jedzonka...
Brakuje temu mojemu Dużemu wiary w siebie i swoje możliwości, oprócz tego systematyczności (ale to na inne rozmowy)...Ileż muszę się nagadać i w d..pę kopnąć, to tylko ja wiem. Fajny facet, łebski, wyględny, a zwykła prezentacja czy inne publiczne wystąpienie dla niego to "siemiotysięcznik"diabeł. Wczoraj udało mu się wejść na szczytlol. Może to coś zmieni?

Terminarze tradycyjne nie do zastąpienia. Mam kalendarz ścienny w kuchni z taką miesięczną rozpiską. Placówkowy -książkowy. Śmieci pilnuje G.

Miłego dzionka bardzo szczęśliwy:.


  PRZEJDŹ NA FORUM