Wiejski eksperyment Pat - walki z żywiołem rok szósty :) |
Czekałam ...i czekałam...i czekałam...na przełomowe zdarzenia remontowe, którymi mogłabym otworzyć nowy wątek, ale to jak z tym kawałem o wygranej na loterii, żeby wygrać, trzeba kupić los, a jak się nie robi, to osiągnięć być nie może ![]() W marcu zacznie się 6 rok naszej nierównej walki z oporem materii ożywionej i nie, orki na ugorze, pokonywania własnych ograniczeń i słabości - jednym słowem projekt "wymarzony domek na wsi" trwa i trwać będzie, póki my trwać będziemy ![]() Projekt realizuje się w tempie budowy średniowiecznej katedry, efekt raczej nie będzie porównywalny z Notre Dame, niemniej nadal nas to bawi, budzi żywe emocje i nie zabija nadziei. A teraz pokrótce plany na ten rok, zeby było się z czego pośmiać w sylwestra ![]() Domowo: - zrobić pokoje dziewczynek - przenieść kuchnię - odrestaurować parę mebli Ogrodowo: - wybudować ruinkę - kontynuować ogarnianie przestrzeni, żeby zaczęła przypominać ogród - dosadzić drzewa i krzewy, żeby osiągnąć powyższe szybko i skutecznie - zrobić coś z miejscem zwanym na wyrost warzywnikiem - choć jeden dzień posiedzieć na ławeczce pod jabłonią ![]() To jest plan minimum, plan maksimum jest szeroki jak plaża w San Escobar i równie mityczny ![]() Komu się jeszcze nie znudziło, zapraszam do śledzenia ![]() |