Rozmowy przy kawie (37) |
Ja Basiu wyjeżdżam. L puścił p ... nie, nie pawia ale parę z ust. W K otwierają nowy, duży outlet i dziś możemy jak królowa Elżbieta w Harrodsie , bez tłumów coś wypatrzeć. Pewnie kupię jakieś pracowe dżymsy dla L. jakieś cienkie , bawełniane sweterki pod fartuch i nie wiem co, bo nie wiem, co jest. L mówi, że wszystko. A jak wszystko to pewnie nic. Firma funduje, to się jedzie. Inaczej firma kupi nieśmiertelne, czarne Wranglery sztuk 5. ![]() Ale tylko takie lubi. Wygląda , jakby nosił te same spodnie kilka lat. ![]() |