Kiedy zakwitną piwonie |
Oooooo...do wrocławskiego Ogrodu Botanicznego to ja na randki chadzałam (nie tylko z obecnym mężem Aaa, to ta parka co tam sie zawsze migdaliła na tej ławeczce za krzewami, to byłaś Ty z facetem? Muszę powiedzieć, że ja nie chodziłam do botanika z facetami, bo ja tam chodziłam się relaksować i napawać roślinnością, a faceci by mi w tym przeszkadzali. Dario, obejrzłam sobie dziś tamte Twoje zdjęcia, wcześniej był jakiś problem i nie było ich widać, jakoś mi potem umknęły. Świetne! Bardzo klimatyczne, robia wrażenie. Mam taki plan na tegoroczny zacny "arboreting" aby i botaniczny w Krakowie odwiedzić... |