Rozmowy przy kawie (36) |
Jedna doba bez wody wpłynęła na wszystkich przygnębiająco. A ja wyobraziłam sobie nas brudnych, w grubych ciuchach, zbitych w gromadę jak ludzie pierwotni, z kołtunem, żółtymi zębami i jedzeniem w kącikach ust. Zapaliłam się do pomysłu i daję sobie uciąć paznokieć, że wszyscy chętnie wykąpią się w łazieneczce z gorącym piecem i odpowiednimi bajerkami z epoki. Czy usiądą w kuchni przy prawdziwym ogniu i zjedzą tam posiłek przy lampie lub świecach. Mam cały schowek mebli, ręczników, obrusów, dodatków, które mogą urządzic fajne wnętrza. I z konieczności może stać się lekka fanaberia. Warto spróbować. Ja nie jeżdżę do pracy ale reszta musi mieć jakieś wyjście. |