Rozmowy przy kawie (36) |
Matko jedyna, co mi się dzisiaj przytrafiło .....chciałam na taras wynieść pościel, żeby się wywietrzyła i jak nie wywinę orła to tylko zelówki w butach ujrzałam bozzziiiee jakie to szczęście, że moje biodra i pupcie otula gruba warstwa tłuszczu, bo jak nic biodro bym złamała, a tak to tylko tsunami się zrobiło i rozeszło po słonince |