Rozmowy przy kawie (36) |
mariaewa pisze: Ja jednak już nie mogę , jak jeszcze mogłam w ubiegłym roku , podnieść 30- kilogramowy worek z węglem i wsypać go na wysokości ramion , do zasobnika.......Mam nadzieję, że wiosna i praca wyrównają niedobory siły. O mój świecie - 30 kg ja bym chyba 20 kg na taką wysokość nie podniosła a jesteśmy równolatkami. Czytałam o Twoich dylematach i podjętej decyzji. Wiesz, my 6 lat temu zastanawialiśmy się nad sprzedażą naszych 2-ch mieszkań i działki na Kaszubach - po to by kupić mały domek z ogródkiem w pobliżu miasta. Po wielu dyskusjach - pozostało bez zmian. Lato na wsi zima w mieście. I z perspektywy czasu twierdzę - że był to dobry wybór. Im jestem starsza tym bardziej jestem z niego zadowolona. Nadejdzie kiedyś taki czas za 10 może za 15 lat, że już nawet na wieś nie pojedziemy... Nic nie poradzimy na to, że czas mija a siły maleją...Ale na razie czekamy na wiosnę i kolejne długie wakacje. Ewo - bardzo lubię czytać relacje o poszukiwaniach fragmentów historii Twojej rodziny. |