Ja robię z wełny stuprocentowej, potem siup do pralki na 50 stopni albo więcej i gotowe - lata temu zrobiłam tak sobie torebkę, do tej pory ją mam i czasem używam A znalazłam nieudany sweter z koła właśnie z takiej wełny, po spruciu jest już z lekka zmechacona i wiele zachodu zabrałoby jej odświeżenie, więc zamiast swetra, którego i tak nie potrzebuję, będą dywaniki - zwłaszcza że kolory akurat idealne do sypialni Staram się dotrzymywać postanowienia o przerabianiu starych włóczek...co prawda jednak zgrzeszyłam i kupiłam jednak trochę lnu, ale on jest do połączenia z inną starą włóczką, więc sam prawie jak stary |