Mózg mi się zlasował. Myślenie przestało działać. Muszę jakiś reset zrobić. Koty pierdziulca też mają, bo jednymi drzwiami wychodzą, żeby wrócić drugimi. Se otworzy sam taki jeden dziad i nie zamknie. Oj, chyba zaraz stane obok...
Śnieżek znów u nas sypie. Tylko pod kołderkę wleźć i udawać, że mnie nie ma. |