Rozmowy przy kawie (36)
Ależ rozumiem, R. też wszystko sam robi - łącznie z wymianą słupów podtrzymujących dach w domu i też jeszcze tragedii nie było aniołek w ogóle po 5 latach remontu stwierdzam, że te grubsze prace wychodzą nam znacznie lepiej niż wykończeniówka - może to kwestia nastawienia - jak podnosisz cały dach do góry, to masz maksymalnie skupioną uwagę, a jak malujesz ściany, to myślisz sobie, ze to pikuś i chrzanisz robotę? Zatem trzymam kciuki za odpowiednie warunki pogodowe i inneaniołek

(a to wiadome słowo to "wstrzelić" od strzelania - nie będę Ci poprawiać, bo sens Twojej wypowiedzi popsuję aniołek )


  PRZEJDŹ NA FORUM