Rozmowy przy kawie (36) |
Rano wstawłam ale mnie zmożyło i dalej w kimono poszłam . Dzwonek u dzrzwi postawił mnie na nogi a jeszcze jak zerknęłam co przyniół to mi serce zabiło mocno. Są ludzie co potrafią wielką radośc zrobić drugiemu , tylko ja z tej radości popełniłam niezręczność dzwoniąc do tej osoby rankiem z podzieńkowaniem ...a uczono mnie że pzred 12w poludnie nie dzwoni się i nie wchodzi się dodmu do którego nie było się zaproszonym,. Ha! ale mam nadzieję że to nie te czasy he, he a jak usłyszłam głos jedwabisty to jestem w skowronkach. To teraz kawkę z kardamonem proponuję i mam zamiar na dwór wyjść tak pięknie słoneczko świeci. Zdrówka kichającym a tym co rury nie chcą działać przesyłam gorący podmuch wiatrów z wysp Karaibskich |