To ja zbytnio nie muszę mojego przyciskać. Powolutku, w miarę możliwości robimy co możemy, ale wszystkiego na raz się nie da. Teraz mieliśmy malowanie domu, nie dokończyliśmy, bo P. zleciał z drabiny, ale mało zostało. Może w następne lato zajmiemy się dziurami i zdejmiemy te deski wokół okien.
Młoda wróciła ledwo żywa. Pierdzielę wszelkie imprezy. Ogłosze wszem i wobec coby nas nie zapraszali, jak nie umieją myśleć. Jak można myśleć, że się jest samemu na świecie? teraz czuję się odpowiedzialna nie tylko za moją rodzinę, ale i za innych ludzi. |