Rozmowy przy kawie (35) |
Żeby mi to było ostatni raz,że nie ma kompostu ja się nerwicy nabawiłam, już nawet do Misi pisałam na fo, bo normalnie kręcika w pupie dostawałam byliśmy dzisiaj w mieście po materiały i dopa, jeden jedyny sklep był otwarty, a reszta zamknięte kupiłam co nie co, ale nie to co chciałam trza mi się naumieć kupowania w internecie, bo jak ja mam tak jeździć i nic nie kupić to wolę w domu siedzieć, a w szyciowe papierdółki muszę się gdzieś zaopatrzyć |