Witajcie Laseczki Mroźno w nos, mroźno w uszy ale samopoczucie mam jak dzieciak. W związku z faktem, że nasze grono do inteligentnych inaczej należy to tylko napiszę, że po prostu lubię tę minusową pogodę bardziej niż chlapiasto-deszczową. Nic mi nie jest, nic mnie nie zatyka, oddycham pełną piersią, a w chałupce bamboszki na nogach i popijam herbatkę z cytrynką Wiem, wiem, że piszę jak odmieniec ale ja po prostu lubię biały śnieżek. Późniejszej chlapy już nie
Laseczki - bardzo Wam dziękuję za zdjęcia. U mnie też spadło troszkę śniegu
Nasza Melcia okupuje co się da, byle ciepełko w kuper leciało
nawet w kartki się wgramoliła
a ma taki szeroki parapet do wylegiwania
Też rano pukała, pukałam, pukałam ....... |