No właśnie są wady i zalety własnego transportu - niby w tyłek ciepło, ale w zamian nerwy zszargane - Justynko, z całego serca życzę Ci odwilży od poniedziałku...sobie w sumie też, bo choć tyle śniegu nie ma to w zamian niekontrolowane poślizgi mimo ostrożnej jazdy A Ty to byś mi się widziała jako szefowa małej wiejskiej szkoły - o takiej, jak Flo chodzi, tylko jeszcze mniejszej
Idę gotować gulasz z kota na obiad...rozłożyłam sobie fajne puzzle, zabezpieczyłam przed kocimi tyłkami walącymi się gdzie popadnie, ale zapomniałam, że kocie najmłodsze uskutecznia wyścigi przez cały dom Jak Boga kocham, jeszcze raz mi rozwali, to ją w wekach właścicielce oddam |