| Rozmowy przy kawie (35) |
| Dzień dobry, nie też mróz idący po kościach obudził, na dworze -10, w domu rześko, bo piec tradycyjnie nad ranem przygasł - on mnie po prostu personalnie i z wzajemnością nienawidzi No to widzę, że na Pomorzu zima jak w górach Misiu, no właśnie z dziewczynkami nie mogę, bo się nie rozerwę - nie mogę jednocześnie asekurować ich i uczyć się sama, więc musimy poczekać, aż podrosną na tyle, że przestaną panikować na widok każdej nowości Skoro Bogusia stół zastawiła, to pozostaje mi tylko dosiąść się i korzystać |