Dziewczyny mój kredens jest niebieski, aparat przekłamał kolor. Pomalowany zwykłą farbą olejną - bo stoi na zewnątrz tylko pod dachem. Farba - to Dekoral do drewna i metalu nazwa - Lazurowy Jasny Połysk.
Pat zgodnie z Twoją prośbą - opis liftingu mojego kredensu. Kredens w trakcie "obróbki" wyglądał tak
[url][/url]
Po oskrobaniu wyszlifowałam go szlifierką taśmową. Ponieważ zrobiłam niechcący kilka rowków - konieczne było zaszpachlowanie drzwiczek. Wszystko to z malowaniem włącznie robiłam na starym stole w pozycji lezącej
[url][/url] [url][/url]
Na blat zostały wykorzystane kafle podłogowe z odzysku. Najpierw zmatowiłam stary blat
[url][/url]
Potem przykleiłam płytki za pomocą kleju firmy Dragon o wdzięcznej nazwie "Płynny Gwóźdź"
[url][/url] [url][/url]
Miałam farta - sąsiad Jaśko właśnie w tym czasie remontował kuchnię i przyciął mi kafelki oraz podpowiedział czym je przykleić.
Uchwyty porcelanowe są z OBI, a kolor szuflady na tym zdjęciu jest najbardziej zbliżony do oryginału.
[url][/url]
Jak widać - w górnych drzwiczkach brakuje szybek. Mam oryginalne ale są paskudne. Cały czas się zastanawiam co tam wstawić - szybki a może firaneczki a może zasłonki w cudne niebieskie różyczki - ból głowy...A może coś podpowiecie?
[url][/url]
Na koniec przyznam się do tego, że mam jeszcze na sumieniu lifting kredensu prawie art-deco i komody od Biskupa i stołu ze stuletniej karczmy spod Gniewu |