Ogród prawie nad Wisłą |
Jeju, jakie śliczne! No u mnie monotematycznie: sikory i mazurki z domieszką wróbli. Kiedyś widziałam stadko jemiołuszek z autobusu... na pl. Na Rozdrożu. Przy przystanku na skarpie rosną krzewy, na których rosło coś jadalnego dla nich. Ale była już szarówka i widziałam je dosłownie sekundy. |