mariaewa pisze:
Słucham choć nie powinnam ,dyskusji o zmianach w P O Z. Mdli mnie.
Tak jak Misia próbuję się odciąć ale trzepie mnie. To proste jak drut. Dopóki za pacjentem nie idą pieniądze a kłopoty, dotąd będzie goniony jak wściekły pies.
O, kurka! Nawet nic nie mów, Matko, bo ja to mam od razu odruch wymiotny, gdy tylko padnie jakieś słowo o publicznej służbie zdrowia Brrr... To jest zdemoralizowana i zdefraudowana na dziesięć sposobów sfera publiczna i jedyne, co może pomóc, to wysadzenie jej w kosmos, bo reformować nie ma już co, nie mówiąc już o tym, że nikt nie chce, bo zainteresowani bronią rewiru swojego gangu, gdzie bez przeszkód prowadzą swoje prestępcze interesy. Czy służba zdrowia to nauka + lekarz? Nie, służba zdrowia to ubezpieczyciel + koncern farmaceutyczny + zależny i/lub skorumpowany lekarz. |