Rozmowy przy kawie (35) |
Nie jestem psim specjalistą ale widzę leki " na uspokojenie " dla zwierząt na półkach w marketach. To absolutnie niedozwolone. Lek może przepisać a najczęściej sprzedać tylko specjalista [ nie musi być 2 stopnia ] w lecznicy. Te inne powodują, że pies nadal słyszy, czasami nawet głośniej i z pogłosem jak w tunelu, jak niektórzy ludzie po podaniu premedykacji. On jest pozornie wyciszony, bo ma problem z ucieczką, jest oszołomiony. Więc dowalamy pupilowi podwójnie. Tak , nie głaszczemy piesa, bo utrwala się w nim nagroda za zachowanie. Niestety musimy go " nie widzieć ". Ale asekurować, bo duże psy potrafią zdemolować dom i same się pokaleczyć. Zamiast być spokojną staruszką , staję się staruszką wściekłą na ludzkie postępki. |