Pati i co grzebłaś coś przy maszynie? ja dzisiaj dostałam od mamy zięcia owerloka i materiały i różne różności, bo mama zięcia chciała szyć, ale zdrowie nie pozwala, więc wszystko, co miała podarował mi jak zobaczyłam, co jest w pudle to się poryczałam... matko jak mnie uszczęśliwiła kobieta tym wszystkim, że nie wiem co powiedzieć, po prostu po świętach muszę zacząć szyć, bo inaczej się uduszę jak nie zacznę no i nici muszę kupić do nowej przyjaciółki i po nauki do wujka gogle muszę iść, no i boje się, że nie ogarnę tej nowej |