Rozmowy przy kawie (34) |
Asiu, szkoda...Ale taki zimny prysznic czasami potrzebny. Najważniejsze, że bez szkód na ciele. Ale co się nadenerwowałaś to twoje. Utulam. Olu, dla mnie różowy kwiatek do 2 kawy Grażynko, tak to już jest...wszystko na ostatnia minutę, a potem i tak jeszcze czegoś nie ma.... |