Rozmowy przy kawie (34) |
mariaewa pisze: No właśnie, ta logistyka. L. chciałby trochę wolności w życiu. Pojechać gdzieś, nie martwić się o zwierzęta, nie mieć dyżurów, spać w łóżku bez kudłów, móc założyć coś bez futra , nie wycierać stale 12 łap po spacerze, nie walczyć w wannie z zszamponowanym , dużym wilczakiem, przestać krążyć dom - lecznica, nie kłuć, nie smarować, nie wpychać tabletek do gardła, nie sprzątać wydzielin i wydalin. Ale to wszystko będziemy mieć po przejściu na drugą stronę. Nudę, nudę, nudę.Czyste kanapy, czarne ubrania bez kłaków, ciszę, czystość i zimną pustkę. No właśnie nie byłabym taka pewna. Skoro gdzieś tam, po drugiej stronie, ma na nas czekać to, co najbardziej kochaliśmy w życiu doczesnym i ci, których kochaliśmy - no to wiele się chyba nie zmieni Witajcie. |