Basiu, i to jest właściwe podejście - o wiele świąteczniej się poczujesz pisząc kartki i myśląc czule o ich adresatach, niż wściekła jak osa doszorowując półki Ja wiem, że Ty potrzebujesz ładu i porządku wokół siebie, ale posprzątaj to, co na widoku, żeby nie siedzieć przez całe święta i się wkurzać, że o tamten wazonik krzywo stoi, a poza tym luzik. No i mycie podłóg - nawet ja to robię, bo jakoś zapach płynu nastraja mnie odświętnie i przestaję widzieć ogólny sajgon dookoła.
Tymczasem w przerwie roboczej rozdziewiczyłam moją prezentową wkrętarkę - rozkręciliśmy z R. starą szafkę, dodaliśmy przegródki, skręciliśmy i jest nowy domek dla figurek dziewczynek - gdyż wieść niesie, że pod choinką znajdą kolejne i nastąpiłby kryzys mieszkaniowy Jak już się nacieszą wstępnie, to im ją przemaluję na jakieś babskie kolory |