Rozmowy przy kawie (34) |
Ponieważ Misia zaleca dobry dzień, spróbuję zażyć to lekarstwo. Dzieci pojechały z darami do schroniska. Prócz karmy kupiliśmy różne zestawy witaminowe, szampony lecznicze, furminatory. Nie pojechałam, bo odkładam na " po świętach". Zresztą oni wybiorą sami , ja pokocham co przywiozą. Nie potrafię bez bólu " wybrać " pozostawiając inne. Miałam w tym roku nie brudzić okien ale wczoraj wszyscy zaglądali i mimo, że o nic nie pytali, widac było , że są zdziwieni. Zatem dziś od rana maluję, teraz przerwa i dopiero po zapadnięciu zmroku. Najlepiej , gdy za oknem jest ciemno, wtedy nic nie przeszkadza i lepiej widać , co się maluje. Basiu, Bogusia robiła " szefowi " królika , ponoć wyszedł rewelacyjnie. Też wrzuciłam luz, mam nadzieję, że zajadę tam, gdzie chcę a nie w pryzmę gnoju. Dobrego dnia. |