Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3


Elu z wybieraniem nie spiesz się.... przyjedziesz wiosną i uszczkniesz z wczesnych, bo zimą na działkę i tak nie jeździsz..... Remont już prawie skończony, teraz zaczęło się najgorsze zakręcony



Szaleństwo przenoszenie jest okrutne.... nogi mnie już bolą, stopy pękają..... Na dzień dzisiejszy już widzę, że się nie wyrobimy nawet z powieszeniem półek i innych duperelków, które malowałam.... Skończyłam sypialnię, zaraz dywan kładę. Firanka jeszcze poczeka, bo hurtem zrobimy, pewnie jak wrócę.... Karnisze mam zdjęte, to uprasuję, upnę i wieszanie dla męża łatwe wesoły To przenoszenie i układanie po nowemu zabiera strasznie dużo czasu.... O 15:00 już muszę się do pracy szykować, bo mój osobisty (nieprzytomny) kierowca wróci po 10 godzinach pracy i mnie zawiezie do mojej na jeden dzień....

Pozdrawiam wszystkich pan zielony



  PRZEJDŹ NA FORUM