Polecane książki |
Jestem w trakcie czytania "Morfiny" Szczepana Twardocha. Początek wzbudził we mnie uczucia o których siebie nie posądzałam,tkwi we mnie "mały Hitler". Głównego bohatera wysłała bym do obozu zagłady, i to z jaką łatwością. Zapomniałam dodać że akcja rozgrywa się we wrześniu 1939 roku w Warszawie. Moment w którym wyłudza ON od zaprzyjaźnionego lekarza tytułową morfinę tylko po to by na chwilę odlecieć, (a zabiera ją rannym cierpiącym żołnierzom, i jest On tego świadomy) to było dla mnie za dużo. Odłożyłam książkę na kilka dni by ochłonąć. |